czwartek, 1 września 2016

Ulubieńcy sierpnia

Dziś przyszedł czas na ulubieńców sierpnia ;) Pokaże wam produkty, które się u mnie dość dobrze sprawdziły i do których pewnie będę jeszcze wracać i kupować często ;) 


Pomadka płynna Golden Rose Nr 10. Jest to najbardziej orginalny kolor z wszystkich które mam, jest przecudownym nudziakiem o lekko trupich barwach :D chociaż u mnie o dziwo nie wygląda aż tak trupio, wtapia się i wygląda  naturalnie ;) Teraz mogę powiedzieć już coś więcej o trwałości pomadki i o dziwo trwałość jest megaa długa, utrzymuje się naprawdę przez wiele godzin i nawet jak jem to nie zjada się. Jestem z niej zadowolona i nie żałuje zakupu :) 




Płyn micelarny Mixa, przeciw przesuszeniu . Coś idealnie dla mojej suchej skóry ;) Dobrze zmywa makijaż świetnie oczyszcza skórę , jestem z niego zadowolona ;) oczywiście to nie jest jedyny produkt do zmywania makijażu, jednym produktem nie oczyścimy skórę z całego makijażu ;) 



Olejek do demakijażu Evree, kiedyś pisałam o nim że nie sprawdził mi się i jest okropny, zmieniam na jego temat zdanie! Jest dobrym produktem w drugim etapie zmywania makijażu zaraz po płynie micelarnym, świetnie oczyszcza skórę z resztek makijażu wtedy mam pewność, że skóra jest czysta i dobrze oczyszczona ;) 



Kremowy żel do mycia twarzy Mixa, Do mojej suchej skóry i czasami zaczerwienionej  świetnie się sprawdza, jest to mój trzeci etap zmywania twarzy z makijażu ale nawet jeżeli nie jestem pomalowana to po niego sięgam bo wygładza twarz i jest idealnie miękka , cudo! :) 


Peeling do ciała Ziaja, jest super łagodny do twarzy , pięknie wygładza stosuje go nawet jako peeling na usta :) nie jest to efekt wow ale jestem zadowolona z niego  bo moja wrażliwa skóra potrzebuje lekkich kosmetyków ;) 




Odżywka do włosów John Frieda, świetna odżywka by rozjaśnić włosy w sposób łagodny i naturalny  ,u mnie sprawdza się w 100% cudownie rozjaśnia włosy i są po niej super miękkie w dotyku :) Na pewno kupię jeszcze na spróbowanie szampon z tej serii ;)  




Błyszczyk Maybelline color sensational 630 coffee kiss, świetna opcja jeżeli nie chce się malować usta a trzeba szybko wyjść bądź jak tylko idzie się do sklepu czy na zwykły spacer , nie trzeba sięgać po ciężkie pomadki matowe tylko wystarczy sekunda i usta błyszczą delikatnie i mamy coś na ustach ;) Nie utrzymuje się mega długo ale to błyszczyk także nie oczekujmy od niego za wiele ;) Lecz można go poprawiać bez patrzenia w lusterko ,wygodna opcja :) 




Podkład Maybelline SuperStay 24, jestem nim najbardziej zachwycona długo się zastanawiałam czy go kupić bo ma dość spore odcienie różu, lecz na skórze  w ogóle go nie widać , świetnie się wtapia w skórę kryje dobrze ;) Na pewno przy nim zostanę i nie będę zmieniać go na żaden inny podkład ;) 



Korektor Catrice, od miesięcy go chciałam kupić lecz opinie były na jego temat różne ale nie żałuję, że jednak zdecydowałam się na niego ;) Jest świetny ,pięknie wtapia się w skórę i kryje ,dobrze współgra z podkładem :D 





Fast Blinking Hello Kitty