Siedziała w jego ciepłych ramionach, trzymał tak mocno jakby zaraz ktoś miał mu ją odebrać. Pieścił jej dłonie, a do ucha szeptał najpiękniejsze zdania... Czuła się doceniona, wyjątkowa, taka kochana... Wszystko to było piękne do chwili, właśnie. Wszystko do czasu gdy otwierała oczy w swym łóżku i powracała do szarej rzeczywistości.
Ona nie wie kim on właściwie jest. Pali. Robi wszystko na przekór jej. A ona i tak go kocha. I gdzie w tym logika do cholery?
Zdecydowanie za bardzo przejmuję się życiem. Przecież i tak kiedyś umrę.
Nie. Nie żałuję, ani sekundy. Co ma być to będzie.
Jakby mu zależało napisałby. Pieprzoną kropkę, ale by napisał .
On jaara mnie bardzieej niż Fruuugo .
Nie jestem idealna , popełniam błędy , krzywdzę ludzi , ale kiedy mówię "przepraszam '' lub '' kocham '' mówię serio..
Jestem wielbicielką Jego łobuzerskiego uśmiechu i cudownych oczu.
Chyba się w nim zakochałam..
- Nic dziwnego. Ty lubisz popełniać błędy.
Uśmiech?
Nie zawsze musi być szczery.
Pocałunek?
Nie zawsze musi być znaczący.
Miłość?
Nie zawsze musi być spełniona.
Cierpienie?
Nierozłączny element zakochania.
yebnij smaila i żyj dalej ! ;D
dobrze jest, prawda ?
mimo wszystko dobrze, mimo przepłakanych nocy,
mimo tego cholernego bólu, dobrze jest.
mimo wszystko dobrze, mimo przepłakanych nocy,
mimo tego cholernego bólu, dobrze jest.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz