piątek, 18 listopada 2016

Recenzja Lovely - K*Lips

Bardzo długo się zastanawiałam nad tą recenzją bo w sumie internet oszalał na punkcie tych pomadek no ale jednak i ja postanowiłam coś napisać na ich temat :D 



Jeżeli chodzi o opakowanie to jak widać jest inspirowane pomadkami Kylie , nie uważam żeby to była kopia ich ponieważ opakowanie jest inne może trochę podobne do pomadek Kylie ale nie jest to podróbka taka jak na przykład są z aliexpress .

 

OPIS PRODUKTU OD PRODUCENTA:

Zestaw do wykonywania makijażu ust. Zawiera płynną pomadkę o matowym wykończeniu i konturówkę do ust w tym samym kolorze. 
 
 
 


Ja posiadam kolor Milky brown ,cudowny brąz <3 ostatnio mam bzika na punkcie brązów ale niestety na półkach sklepowych mało jest takich kolorów :/. Dlatego też jak zobaczyłam tą nowość to byłam zachwycona tą pomadką a raczej kolorem i stwierdziłam że zaryzykuje i kupię żeby przetestować. 
Moje odczucia co do tych pomadek są średnie powiem wam :/ nie potrafię się przekonać do tej pomadki :/ 
 


 Trwałość: 
Jeżeli chodzi o trwałość to właśnie mam mieszane uczucia :/ sama nie wiem jak ocenić ją... testowałam ją specjalnie jak najdłużej ale ciężko stwierdzić ... 
Powiem tyle że ta pomadka nie jest taka szałowa jak wszyscy mówią że jest...  Trwałość moim zdaniem nie jest dobra w porównaniu do innych moich pomadek. Mam pomadki z Colourpop i Golden Rose i moim zdaniem one są tysiąc razy lepsze jeżeli chodzi o mat i o trwałość..  
 Pomadki z colourpop i Golden Rose utrzymują się mega długo bo do 5 godzin nawet a Lovely hmmm tu różnie właśnie jest bo tak do 2 godzin myślę że wytrzyma ta pomadka ale czy dłużej? Wczoraj bez jedzenia picia wytrzymała z dwie godziny i była nawet okej .. później ją poprawiłam lekko trochę i później jadłam nie zbyt tłuste posiłki , przekąski plus piłam napój i już lekko widziałam że traci na kolorze ... i dziwnie się zjada naprawdę nie da się tego określić jak dziwną jest pomadką :D Gdy się zjada to kolor jest taki wyblaknięty zjada się po bokach dodam że łatwo ją palcem rozetrzeć i w tym miejscu później pomadki brak... gdzie przy pomadkach z golden rose to jest nie do pomyślenia żeby coś się robiło z nimi :/  
 


Za to konturówka jest naprawdę super ;) miękka super obrysowuje się usta nią  ale za to można ją palcami rozetrzeć i wtedy już czar prysł...  




 Czy polecam wam ten zestaw? No myślę że za takie pieniądze to można mieć pomadkę matową płynną  z Golden Rose... co prawda jest bez konturówki ale przy tych pomadkach z GR nie trzeba nawet mieć konturówki żeby obrysować sobie nią  spokojnie usta... bo nie dość że spokojnie obrysuje się nią usta to nie ma szans żeby po dotknięciu ją rozetrzeć palcami i trwałość jest ekstra.
Natomiast pomadka z Lovely to moim zdaniem taki przeciętniak.. jeżeli nie zależy wam na trwałości oraz na mega dużym macie to myślę że za taką cenę i jako zestaw spokojnie możecie ją kupić. Ja nie kupię więcej kolorów bo moje oczekiwania co do pomadki są inne :/
 


Szkoda tylko że nie ma więcej pomadek w brązowych odcieniach z trwałością lepszą niż ta z lovely :/ wole jednak dopłacić 10-20  zł a mieć mat prawdziwy jak przy colourpop czy GR  :/ 
Moja opinia to 7/10

A może macie godne polecenia inne pomadki w odcieniach brązu ? Chętnie wypróbuje ;) 
 
 

środa, 9 listopada 2016

Outfit /świąteczne inspiracje



Wiem wiem zdaje sobie sprawę, że nie było mnie tu wieki... czemu? sama nie wiem chyba jakaś jesienna depresja... brak motywacji do pisania na blogu :/ No ale postanowiłam wrócić spróbować napisać coś może mi się uda was zaciekawić ? :) 
Jeszcze świąt nie ma a klimat świąteczny powolutku dopiero przychodzi ale u mnie już w sercu świątecznie jest dlatego postanowiłam za pomocą programu Polyvore stworzyć dla was kilka propozycji stylizacji ;) 



Na początku chciałam zrobić test tych słynnych pomadek z Lovely K-lips ale nie umiałam się oprzeć świątecznemu nastrojowi już i musiałam wstawić najpierw posta bardziej świątecznego z inspiracjami  a pomadki zostawiam na później , będę jeszcze je testować! :) 


Uwielbiam tworzyć stylizacje a ten program jest genialny ! Mam tyle pomysłów, że na pewno jeszcze was pomęczę stylizacjami oraz świątecznym nastrojem :D 






No i to na tyle dziś , następny wpis to prawdopodobnie recenzja nowych pomadek od lovely ;) 
Jest już dużo opinii na ich temat ale co tam jedna więcej nie zaszkodzi prawda! :D


 


czwartek, 1 września 2016

Ulubieńcy sierpnia

Dziś przyszedł czas na ulubieńców sierpnia ;) Pokaże wam produkty, które się u mnie dość dobrze sprawdziły i do których pewnie będę jeszcze wracać i kupować często ;) 


Pomadka płynna Golden Rose Nr 10. Jest to najbardziej orginalny kolor z wszystkich które mam, jest przecudownym nudziakiem o lekko trupich barwach :D chociaż u mnie o dziwo nie wygląda aż tak trupio, wtapia się i wygląda  naturalnie ;) Teraz mogę powiedzieć już coś więcej o trwałości pomadki i o dziwo trwałość jest megaa długa, utrzymuje się naprawdę przez wiele godzin i nawet jak jem to nie zjada się. Jestem z niej zadowolona i nie żałuje zakupu :) 




Płyn micelarny Mixa, przeciw przesuszeniu . Coś idealnie dla mojej suchej skóry ;) Dobrze zmywa makijaż świetnie oczyszcza skórę , jestem z niego zadowolona ;) oczywiście to nie jest jedyny produkt do zmywania makijażu, jednym produktem nie oczyścimy skórę z całego makijażu ;) 



Olejek do demakijażu Evree, kiedyś pisałam o nim że nie sprawdził mi się i jest okropny, zmieniam na jego temat zdanie! Jest dobrym produktem w drugim etapie zmywania makijażu zaraz po płynie micelarnym, świetnie oczyszcza skórę z resztek makijażu wtedy mam pewność, że skóra jest czysta i dobrze oczyszczona ;) 



Kremowy żel do mycia twarzy Mixa, Do mojej suchej skóry i czasami zaczerwienionej  świetnie się sprawdza, jest to mój trzeci etap zmywania twarzy z makijażu ale nawet jeżeli nie jestem pomalowana to po niego sięgam bo wygładza twarz i jest idealnie miękka , cudo! :) 


Peeling do ciała Ziaja, jest super łagodny do twarzy , pięknie wygładza stosuje go nawet jako peeling na usta :) nie jest to efekt wow ale jestem zadowolona z niego  bo moja wrażliwa skóra potrzebuje lekkich kosmetyków ;) 




Odżywka do włosów John Frieda, świetna odżywka by rozjaśnić włosy w sposób łagodny i naturalny  ,u mnie sprawdza się w 100% cudownie rozjaśnia włosy i są po niej super miękkie w dotyku :) Na pewno kupię jeszcze na spróbowanie szampon z tej serii ;)  




Błyszczyk Maybelline color sensational 630 coffee kiss, świetna opcja jeżeli nie chce się malować usta a trzeba szybko wyjść bądź jak tylko idzie się do sklepu czy na zwykły spacer , nie trzeba sięgać po ciężkie pomadki matowe tylko wystarczy sekunda i usta błyszczą delikatnie i mamy coś na ustach ;) Nie utrzymuje się mega długo ale to błyszczyk także nie oczekujmy od niego za wiele ;) Lecz można go poprawiać bez patrzenia w lusterko ,wygodna opcja :) 




Podkład Maybelline SuperStay 24, jestem nim najbardziej zachwycona długo się zastanawiałam czy go kupić bo ma dość spore odcienie różu, lecz na skórze  w ogóle go nie widać , świetnie się wtapia w skórę kryje dobrze ;) Na pewno przy nim zostanę i nie będę zmieniać go na żaden inny podkład ;) 



Korektor Catrice, od miesięcy go chciałam kupić lecz opinie były na jego temat różne ale nie żałuję, że jednak zdecydowałam się na niego ;) Jest świetny ,pięknie wtapia się w skórę i kryje ,dobrze współgra z podkładem :D 





środa, 24 sierpnia 2016

Receznja matowych pomadek Golden Rose Longstay Liquid Matte Lipstick

Witam! Mam dla was dziś recenzje moich matowych pomadek, są to 4 kolory które posiadam na 12 kolorów ;) Wybrałam te które najbardziej przypadły mi do gustu ;) Postanowiłam, że pokaże je wam jak wyglądają na moich ustach ;)



Na pierwszy rzut idzie pomadka o nr 01 , w opakowaniu jest to typowy nudziak, ale nie jestem pewna czy on naprawdę taki jest . Jest to odcień brzoskwini, na początku bardzo mi się podobał ale minęło trochę czasu zanim się rozczarowałam kolorem , po namysłach stwierdzam że nie pasuję do mnie ąż tak bardzo,  kolor jest za bardzo brzoskwiniowy  i  nie jest to idealny kolor dla mnie,  nudziakiem nie mogę go nazwać. A jeżeli chodzi o trwałość pomadki w porównaniu do innych kolorów ten jest beznadziejny! nakłada się jak jakaś farba i tak wygląda, źle się zjada i wytrzymuje z może godzinę max 2.. Zdecydowanie jestem na nie, mimo że na zdjęciu wyszedł w miarę dobrze to na żywo jest gorzej... :D Na dodatek źle wygląda na ustach ... 



Pomadka Nr10 , zdecydowanie mój kolor! bardzo długo zastanawiałam się czy będzie mi pasował tak "trupi" kolor lecz teraz wiem, że nie ma obaw pasuje! :D Nie wygląda aż tak trupio na ustach na dodatek znakomicie się roprowadza i mat na ustach wygląda pięknie! Jest to mój taki nudziak na co dzień ,mam go dość krótko by ocenić jak długo się utrzymuje niestety ale jestem przekonana, że będzie długo utrzymywać się na ustach. 



Pomadka Nr 02 jest to piękny odważny  róż można powiedzieć odblaskowy :D Kolor zdecydowanie dla odważnych, lecz ja bardzo lubię w tym kolorze chodzić na  co dzień . Jeżeli chodzi o trwałość bardzo długo się utrzymuje schodzi dość równomiernie można spokojnie dokładać warstwy kolejne w miejsca gdzie się pomadka zjadła. Na zdjęciu trudno uchwycić kolory rzeczywiste pomadek :D



Pomadka Nr 05 , kolor odważny dosyć ciemny można powiedzieć imprezowy :D Ja bardzo lubię kolory ciemne odważne jak i te jaśniejsze nudziakowe ;) Nie boję się wyjść w takiej pomadce na co dzień jak i na imprezy :D Trwałość ma dobrą utrzymuje się długo i schodzi także równomiernie ;) nakłada się ją trudniej bo wiadomo ciemne kolory trudniej będzie nałożyć.  Jestem z niej bardzo zadowolona ;) 



Podsumowując: Matowe pomadki Golden Rose są bardzo dobre, mat jest dobry nie aż tak dobry w porównaniu do colourpop lecz jest dosyć ok za tą cenę nawet bardzo ok  :D 
Co do kolorów to jestem zadowolona z trzech odcieni które posiadam czyli Nr 02,05,10 te kolory to cuda! utrzymują się długo (co do Nr 10 jak mówiłam nie mogę na sto procent powiedzieć za krótko mam tą pomadkę ) w kolorze Nr 10 czuję się chyba najlepiej i to moje nowe odkrycie :D Każdy znajdzie coś dla siebie ;) Co do koloru Nr 01 jestem z niego najbardziej rozczarowana nie przypadł mi do gustu :/ Dopiero przekonałam się o tym jak kupiłam kolejną pomadkę różnica pomiędzy pomadką Nr 01 a resztą jest kolosalna.. 


Kochani dziękuje wam za każdą aktywność na blogu i zachęcam do komentowania ;) Podzielcie się waszą opinią na temat tych pomadek. A może są jakieś wasze ulubieńce?





czwartek, 28 lipca 2016

Ulubieńcy lipca

Dziś mam dla was ulubieńców lipca. Moje produkty, których używam i jestem z nich bardzo zadowolona i na mojej skórze świetnie się sprawdzają. 


Pierwszym ulubieńcem a raczej ulubieńcami są pomadki matowe płynne z Golden Rose, numer 2 i 5. Są strasznie trwałe bo utrzymują się ok 4-5 godzin. Wyglądają na ustach świetnie są idealne na lato do noszenia na co dzień jak i na imprezy. Świetnie się je rozprowadza i mają delikatny przyjemny zapach.



Pomadka nawilżająca Isana o smaku arbuzowym <3 Mój ulubieniec zaraz po masełku z nivea vanille&macadamia , świetnie pachnie i nawilża , stosuję ją kilka razy dziennie. Nie nawilża aż tak mocno jak te masełko z nivea ale efekt jest zadowalający , miło się ją rozprowadza na ustach idealna na lato ;) Jest w sztyfcie to kolejny plus dlatego, że można ją zabrać do torebki ;) 



Następni ulubieńcy to odżywka fryzjerska By Fama, która świetnie pachnie, pomaga rozczesywaniu włosów, chroni je przed wysoką temperaturą i ma jeszcze wiele innych zalet. Drugim produktem jest woda morska w sprayu, świetnie się sprawdza i na pewno kupię ją kolejny raz, używam ją na wilgotne włosy wgniatam rękami a gdy przeschną to robię warkoczyki bądź zwijam włos w jedną stronę a później w kolejną zaplatam jak warkocze tylko z dwóch "splotów" (ciężko to opisać :D ) i zostawiam tak je na noc a rano cieszę się cudownymi falami/lokami mają dość mocny skręt ,świetnie wyglądają :D 
 


Ulubieńcy następni to mgiełki . Mgiełka  Victoria Secret o zapachu śliwki i frezji bodajże , jest dość pojemna ma ok 250ml i świetnie się sprawdza na lato, pokochałam ten zapach i na pewno kupię kolejne :) Następna to mgiełka z Bershka, kupiłam na promocji za ok 20 zł jestem z niej zadowolona pięknie pachnie , lecz jest gorsza niż ta z VS.



Bronzer z bell , kupiłam w Biedronce był bardzo tani ok 13 zł i za tą cenę warto go kupić ;) Nie mogę napisać w 100% jak się sprawdza, za mało go używam lecz polubiłam ten produkt od razu, świetna pigmentacja kolor idealny ,Jak się długo utrzymuje ? hmm na razie tylko mogę powiedzieć lecz bardzo polubiłam się z tym produktem :D 


Kolejne cuda to pomadki Colourpop moje kolory to "limbo" oraz "Beeper" utrzymują się bardzo długo , zbliżony czas do pomadek z Golden Rose a nawet lepsze . Zdecydowanie jest to mój nr 1 :) Długo szukałam takich kolorów brązu.  Na pewno będę do nich wracać ;) Colourpop i Golden Rose to dwie firmy pomadek które wielbię <3 Ulubieńcem jest także pędzel do brązu/różu wielofunkcyjny jest jak dla mnie , miękki i świetnie się z nim pracuje ;) :D 


Pomożecie w wyborze podkładu ?
Obecnie używam podkładu Lirne City Matt z którego jestem zadowolona ale nie do  końca , mam także krem CC z Bell Hipoalergiczny oba produkty są okej ale szukam czegoś lepszego.. :) 

 
 
 

sobota, 16 lipca 2016

Recenzja pomadek matowych colourpop/outfit

Mam dla was dziś recenzje dwóch pomadek matowych ;)  Ostatnio zamówiłam dwa kolory, które są podobno zamiennikami pomadek od Kylie Jenner ;) Trochę już ich użyłam by wiedzieć jak się sprawdzają więc czas na recenzję :D Mam dla was też kilka nowych "projektów"modowych  stworzonych przeze mnie :) 




 colourpop "beeper"


Na zdjęciu wydaje się być jasny ale jest to odcień  brązu i dosyć ciemno wychodzi na ustach ale nie aż ta jak kolejny odcień który pokaże wam ;)  Na końcu pokaże wam jak kolory wyglądają mniej więcej ;) ciężko pokazać prawdziwy kolor tych pomadek bo aparat różnie pokazuje kolory ale opowiem wam przynajmiej moją opinie :D  
Pomadka jest świetna! zastyga momentalnie na ustach i świetnie się utrzymuje oczywiście przy jedzeniu trochę mniej bo wiadomo jemy tłuste posiłki itd ale bez jedzenia może się utrzymać nawet do 6 godzin , mi utrzymała się może tak 3-4 godz z małą poprawką bo dużo piłam i jadłam i po prostu siłą rzeczy się starła trochę od środa ale wytrzymała by jeszcze dłużej bez poprawek pewnie do 5-6 godz lecz ja lubię jak pomadka jest w "całości" :D Kolor taki którego szukałam miesiącami jest to zamiennik bodajże pomadki od Kylie Jenner koloru Dolce ;) Idealna jak dla mnie na co dzień i jestem w niej zakochana <3


Colourpop  "limbo"


 To był mój pierwszy kolor który zamówiłam zamiennik pomadki od Kylie Jenner "true brown" Jest to prawdziwy ciemnybrąz , nie wszystkim będzie  się podobał i nie każdy odważy się go nosić na co dzień lecz dla mnie mocny kolor brązu to nie problem uwielbiam nosić również pomadki ciemne ;) Utrzymuje się także bardzo długo na ustach ale trzeba uważać przy nakładaniu ;) szybko zasycha więc same plusy ;) 

Podsumowując: Pomadki matowe są cudowne! bardzo trwałe i świetne w nakładaniu ,zasychają na prawdziwy mat ,jak dla mnie to najlepsze pomadki które mam a mam ich bardzo dużo ;) świetnie sprawdzają się te kolory na co dzień ;)


Swatche pomadek ;) 
 Lewa-limbo Prawa-Beeper


pomadki na moich ustach ;) (trudno ująć kolor dokładny pomadki ale próbowałam jak najlepiej :D )

"limbo"


"beeper"




 

 

Kilka moich stylizacji ;)











poniedziałek, 11 lipca 2016

Recenzja/evree/ziaja\outfits

Mam dla was dziś małą recenzje dwóch toników do twarzy, już pojawiły się one na moim blogu lecz w ulubieńcach. Dziś mogę coś więcej na ich temat napisać :) Oprócz toników pojawi się także olejek do demakijażu oraz stylizację zrobione przeze mnie w programie który niedawno odkryłam! (podlinkuje później wam stronkę) No to czas na recenzję i pokazanie wam co dla was przygotowałam! 


 
 

Tonik Evree to najcudowniejszy tonik na świecie! <3 Ma cudowny rózanny zapach, wygładza skórę poprawia koloryt, tego się właśnie po nim spodziewałam! Długie polowanie na niego opłacało się (teraz jest już w rossmanie także jest okej :D ) Nie podrażnia on moich oczu ani skóry, jest łagodny do suchej i mieszanej cery bodajże :D Polecam go i oceniam na 10/10 ;)



Tonik ziaja kupiłam z racji tego, że  nie mogłam znaleźć tonika z evree, kupiłam bo kosztował ok 7zł i wydawał się być dosyć dobry, produkty z ziaji zawsze uważałam za dobre i świetnie się na mojej skórze sprawdzały lecz ten tonik cudów z mojej skóry nie zrobił, muszę go użyć skoro kupiłam eh  :D Lecz drugi raz nie kupię dlatego, że on nie robi nic z skórą , trudno mi powiedzieć czy pogarsza moją skórę dlatego iż używam innych kosmetyków do twarzy które mają polepszyć ją i rzeczywiście po nich skóra jest lepsza niż była kiedyś  . Daje mu 3/10

Podsumowanie: Po toniku z evree mam gładką skórę nie to co przy toniku z ziaja który nic nie robi z skórą. Po toniku z ziajii mam wrażenie że skóra jest taka "twarda" :D wręcz przeciwnie niż evree , dlatego stawiam na Evree a z ziajii tonk zużyje ale nie ma szału ! :D 

 

Kolejny produkt to olejek do demakijażu z Evree, polecała go Ewa z RLM  na yt zachwycała się nim dlatego postanowiłam kupić i spróbować szczególnie, że produkty są już dostępne w rossmanie <3 :D Co ja o nim sądze? hmm.. Zapach dziwny ale nie jest źle , nie ma efektu wow ,trochę mam mgłę w oczach po jego stosowaniu mam takie wrażenie. Spróbuje jeszcze płynu micelarnego z tej firmy i zobaczę który produkt lepszy. Na tą chwilę mogę powiedzieć że olejek jest dobry jest okej ale też szału nie ma :D Dałabym mu takie 7/10.


A teraz moje słynne stylizację które stworzyłam w tym pięknym programie który wam zaraz podlinkuje :) Vlogerka polecała przydatne strony , patrze a tu takie cudo! jestem zachwycona :) teraz będę tworzyć stylizację tylko na tej stronie! :) 







 I jak podobał się wam post ? :) 
Zachęcam do komentowania ;) 

 

niedziela, 3 lipca 2016

~Ulubieńcy czerwca ~

Hej moi kochani !  Nadszedł czas na podsumowanie miesiąca czerwca :) Pokaże wam i opowiem o kosmetycznych ulubieńcach tego miesiąca oraz o nowościach które kupiłam i dopiero kupię ;) 
Mam nadzieję, że post się wam spodoba! :) Postanowiłam dodać trochę nowości w moim blogu dlatego postaram się w każdym miesiącu zrobić ulubieńców jeżeli takie oto będą ;) 



Pierwsze ulubieńcy to oczywiście cudowne toniki do twarzy firmy ziaja i evree :) Który lepszy? Oczywiście na pierwszym miejscu u mnie jest tonik z evree ma cudny różany zapach elminuje zaczerwienienia poprawia cerę jest cudowny ! spełnia swoje zadania tak jak jest napisane na etykiecie i dobrze mi służy ;) Tonik ziaja to także dobry produkt ma ładny łagodny zapach jedynie atomizer nie jest za wygodny bo trzeba kilkanaście sprysknięć żeby coś więcej wyleciało z niego :D Lecz jestem zadowolona z obu toników ;) Ziaja jest u mnie dostępna w każdym sklepie natomiast Evree miałam ciężko zdobyć :( Ale przystanę na toniku z Evree nawet gdybym miała go z internetu sprowadzać to jest to mój ulubiony <3 




Kolejne produkty to produkty z firmy ziaja. 
Oliwkowy płyn dwufazowy do demakijażu ;) Jest to tak naprawdę drugi typ płynu który uwielbiam z tej firmy , miałam także niebieski płyn dwufazowy i świetnie się sprawdzają , pokochałam oliwkowe produkty do demakijażu mogę zmyć szminkę z ust bądź przemyć cała twarz i jest łagodny ;)  Jedynie to mógłby być w wersji większej ;) 
Drugim produktem jest krem oliwkowy do cery suchej i normalnej. Po prostu cudo! moja skóra była tak bardzo sucha łuszczyła się w jednym tylko miejscu w okolicy ucha po użyciu tego kremu wszystkie problemy znikneły ;) Jestem jeszcze ciekawa czy będzie on dobry jako baza pod makijaż ,ale tego nie jestem pewna iż jest mega tłusty lecz mega skuteczny i super pachnie ;) 



Moje cudowne odkrycie tego miesiąca to ten oto szampon fryzjerski <3 Kosztował ok 40 zł ale to najlepsze wydane pieniądze moim zdaniem ;) Ma on za zadanie nadać blasku i rozświetlić włosy ;) Moje włosy są cudowne po tym szamponie! Miękkie pełne blasku i wyglądają na "wypoczęte" i są pełne blasku, bardzo przyjemny zapach ma szampon i spełnia swoje zadania ;) 




To moje największe odkrycie po prostu miesiąca a nawet miesięcy ! Ta maseczka spełniła swoje zadanie w 200%! poprawiła moją skórę niesamowicie :) Poprawił mi się koloryt skóry i to strasznie, wszystkie zaczerwienienia zabarwienia znikły ! na pewno będę tej maski używać cały czas ;) 


Teraz trochę niekosmetycznie ale musiałam pokazać wam ulubione etui ! Jest mega miękkie i super telefon wygląda w tej obudowie :D Kolor zielony "oczodajny" (zdjęcie nie pokazuje aż tak rzeczywistego koloru ;) Bardzo mi się podoba i będę nosić je cały czas ;) 



A co sobie zamówiłam?  już wam pokazuje! Jest to Pomadka matowa Colourpop ultra matte w odcieniu "limbo" jest to czekoladowy brąz, prawdziwy brąz którego szukałam miesiącami ! zdecydowałam, że spróbuje i zamówię akurat był na allegro ;)



No to nadszedł czas by pokazać wam co zamierzam sobie jeszcze kupić :) 


Piękna mgiełka Od Victorias Secret ! Zapach to Red plum&Freesia. Nie mam pojęcia jak na żywo pachnie kierowałam się opiniami dziewczyn na yt oraz tym, że to zapach owocowy słodki ;) na początek zamówię sobie mniejszą wersje i zobaczę czy mi się spodoba ;) 



Płyn do demakijażu a raczej olejek bo tak jak pisałam ostatnio strasznie polubiłam olejki do zmywania makijażu ;) Zamierzam go wypróbować i zamówić w najbliższym czasie ;) Jest większy niż mój płyn oliwkowy z ziaji dlatego myślę, że będzie jeszcze lepszy i na dłużej mi starczy! :) 


I to na tyle dzisiaj ;) Jeżeli post się wam spodobał to zachęcam do zostawienia coś po sobie w formie komentarza ! :) 
I zapraszam  na moją stronę na fb :) 

Fast Blinking Hello Kitty